Po pierwsze postarajmy się o systematyczność posiłków. Nie jest dobrym zwyczajem niejedzenie przez cały dzień w Wigilię i dopiero wieczorem objadanie się potrawami wigilijnymi. Zjedzmy normalne śniadanie i lekki obiad, żeby “nie rzucać ” się na koniec dnia na jedzenie. W Boże Narodzenie i Szczepana spożywajmy posiłki zachowując przynajmniej dwugodzinne przerwy miedzy posiłkami. Pozwoli nam to trochę ograniczyć odruchowe sięganie po kolejny kawałek ciasta czy inną przekąską, a nasz układ trawienny będzie miał odrobinę wytchnienia.
Po drugie weźmy sobie do serca słowa” umiarkowanie w jedzeniu i piciu“. Dwanaście potraw na stole nie oznacza, że musimy wszystkich spróbować, jeśli mielibyśmy źle się potem czuć. Postarajmy się kosztować potraw, nakładając na talerz niewielkie porcje w Wigilię Bożego Narodzenia, a w kolejne dni wybierajmy te, które lubimy najbardziej.
Po trzecie zadbajmy o odpowiednie nawodnienie organizmu, najlepiej wodą. Wpłynie to korzystnie na nasze samopoczucie i poprawi perystaltykę jelit. Unikajmy wysokokalorycznego alkoholu. Pamiętajmy też, że soki czy napoje gazowane mają dużo cukru dodatkowo pobudzając apetyt i często pijemy ich niekontrolowane ilości.
Po czwarte nie siedźmy cały czas przy stole. Wybierzmy się na długi, rodzinny spacer na przykład do pobliskich kościołów, gdzie możemy podziwiać przygotowane stajenki betlejemskie. Każda aktywność zwłaszcza w czasie świątecznego lenistwa wpłynie korzystnie na nasz organizm. Na ochotnika możemy zgłosić się do podawania potraw przy stole czy wkładania brudnych naczyń do zmywarki. Wykorzystajmy też świąteczny czas na wspólne kolędowanie i rodzinne rozmowy. Cieszmy się z bycia ze sobą, budujmy dobre relacje. W końcu nie wiadomo, ile życia nam jeszcze zostało.
Umiejmy dokonywać właściwych wyborów w zakresie naszego menu. Nic się nie stanie, jeśli w czasie Świąt zmniejszymy ilość spożywanego pieczywa czy ziemniaków, a węglowodany i tak dostarczymy sobie w innej postaci np. w formie kawałka piernika czy strucli. Zrezygnujmy też z kupnych słodyczy, które mają dużo więcej cukru na rzecz domowych wypieków.
A jeśli jednak dopadną nas dolegliwości jelitowe, ratujmy się miętą, która wspomaga pracę jelit i łagodzi wzdęcia. Dobrym rozwiązaniem na przyspieszenie trawienia jest też picie kisielu z siemienia lnianego(łyżka zmielonego siemienia na szklankę gorącej wody).
No i najważniejsze, cieszmy się z pięknego czasu Bożego Narodzenia. W końcu takie święta to nie tylko czas odpoczynku od pracy i spotkań z bliskimi, ale przede wszystkim czas na przeżycia duchowe. Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!
Dodaj komentarz