Zasady Zdrowego Żywienia mówią o tym, abyśmy spożywali 5 posiłków dziennie w odstępach około 3 godzinnych. Jest to optymalne rozwiązanie, ale nie każdy może sobie na nie pozwolić. Często z powodu natłoku naszych zajęć, nie udaje nam się zadbać o tyle posiłków. Nie jesteśmy maszynami, więc sami musimy ustalić sobie, o jakiej porze będziemy konsumować nasze jedzenie. Planując nasz dzień, spróbujmy zaplanować godziny naszych posiłków.
Z pewnością niejednokrotnie słyszeliśmy powiedzenie: Śniadanie zjedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak. Co oznacza to w praktyce? Przede wszystkim to, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, którego nie należy pomijać. Często słyszę od moich pacjentów, że rano nie są głodni i o tej porze nie jedzą. Warto jednak zadbać o to, żeby śniadanie było zjedzone do godziny po wstaniu z łóżka. Im później zjemy pierwszy nasz posiłek, tym bardziej opóźniamy metabolizm naszego organizmu. Nie dziwimy się więc później, dlaczego nie chudniemy albo nawet przybieramy na wadze?
Drugi posiłek powinien być lekką przekąską po 2-4 godzin od śniadania. Mogą to być owoce, sałatka czy kanapki. Obiad to kolejny główny posiłek, który powinniśmy zjeść w ciągu dnia. Powinien składać się z białek, tłuszczy i węglowodanów. Nie odkładajmy obiadu na później, spróbujmy zjeść go zachowując zalecane odstępy czasowe.
Podwieczorek i kolacja to też ważne posiłki, na które należy znaleźć miejsce w naszym codziennym odżywianiu. Zazwyczaj jemy je już w domu po pracy, więc zadbajmy o to, aby były zdrowe i kolorowe. Niech dostarczą nam potrzebnych składników odżywczych. Nie objadajmy się na kolację. Nasz dzień powoli dobiega końca, więc nie potrzebujemy już tak wiele energii, jak rano czy w południe. Ostatni posiłek zjedzmy 3 godziny przed pójściem spać, żeby nasz organizm miał czas na przetrawienie, tego co skonsumowaliśmy.
I na koniec mała podpowiedź, jak zrobić to w praktyce. Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że to w jaki sposób się odżywiamy, ma wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie, więc musimy sami zawalczyć o odpowiedni czas dla nas na posiłki. U mnie wygląda to tak, że jem o 7, 10, 13, 16 i 18 albo 19. A jak u Was to wygląda? Samodyscyplina z pewnością jest bardzo ważna, ale też nie przesadzajmy. Jeśli zdarzy się nam, że zamiast 5 posiłków, zjemy 3 czy 6 to nie róbmy z tego tragedii. Potknięcia zdarzają się nawet najlepszym, więc się nie załamujmy i od jutra dalej jedzmy regularnie.
Dodaj komentarz