Orzechy. Mamy bardzo wiele rodzajów orzechów: włoskie, laskowe, ziemne, nerkowce, brazylijskie…
Pierwsze z nich- włoskie są chyba najbardziej dostępne, głównie jesienią możemy je spotkać na targowiskach. Pomimo swojej wysokiej kaloryczności ( 100g to aż 645 kcal), są bardzo zdrowe. Zawierają mnóstwo białka i cennych kwasów omega-3. Korzystnie wpływają na układ nerwowy i mózg, opóźniają procesy starzenia oraz zapobiegają depresji. Są cenną przekąską także dla osób dbających o linię. Zjedzona mała garść orzechów, ma niski poziom glikemiczny, przez to daje nam poczucie sytości na dłużej i nie podnosi gwałtownie poziomu cukru we krwi. Orzechy włoskie zawierają dwukrotną dawkę antyoksydantów, które zapobiegają licznym chorobom, miedzy innymi nowotworom i chorobom układu krwionośnego. To zasługa również substancji o nazwie l-arginina, którą zawierają orzechy. Ważnym składnikiem jest też kwas alfa-linolenowy (ALA), który reguluje poziom cholesterolu oraz chroni przed nagłą śmiercią. Orzechy włoskie to bogactwo licznych składników mineralnych i witamin, między innym: manganu, witaminy E, żelaza, magnezu, fosforu, folianów i tiaminy.
Laskowe. Również bardzo popularne u nas w Polsce, dodawane do serników i innych ciast. Ze względu na wysoką zawartość witaminy E, nazywane są witaminami młodości i płodności. Dlatego regularne ich spożycie powoduje, że nasza skóra, włosy i paznokcie, zachowają na długo piękny i młody wygląd. Polecane są także przy impotencji oraz zapobiegają powstawaniu zakrzepów. W orzechach laskowych znajdziemy również witaminy z grupy B odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Zawarty w nich potas, powoduje spadek ciśnienia, a wapń i fosfor – wzmocnią nasze kości i zęby.
Orzechy ziemne (arachidowe) potocznie nazywane fistaszkami wyróżniają się spośród innych orzechów najwyższą zawartością białka. Odpowiedzialna jest za to arginina- substancja, którą zawierają orzeszki. Jest to bardzo cenna informacja dla osób uprawiających kulturystykę, które chcą zwiększyć swoją masę. Poza tym posiadają bardzo dużą ilość witaminy B3 (niacyny)- 12mg na 100g. Zjedzenie 100g orzeszków pokryje w 85% nasze dziennie zapotrzebowanie na tę witaminę.
Nerkowce i brazylijskie to orzechy trochę rzadziej u nas spotykane, importowane z Ameryki Południowej oraz z Indii, ale bardzo wartościowe. Nerkowce mają bardziej słodkawy smak, przez co sięgają po nie częściej dzieci. Polecane są na poprawę koncentracji i układ nerwowy. Zapobiegają chorobom serca i nadciśnieniu, dzięki wysokiej zawartości potasu.(660mg potasu/100g orzechów) Ze względu na niski indeks glikemiczny (IG=15) polecane osobom dbającym o linie i diabetykom. Brazylijskie wpływają bardzo korzystnie na pracę naszego mózgu. Oprócz tego są ważne dla męskiej płodności, gdyż zawierają mnóstwo selenu, który poprawia jakość męskiego nasienia. To także bogactwo kwasu foliowego niezbędnego dla kobiet w ciąży oraz witaminy młodości- witaminy E.
Migdały to nasiona owoców migdałowca zwyczajnego. To przekąska polecana kobietom w ciąży, które zmagają się z nudnościami i ze zgagą. Ze względu na wysoką obecność nienasyconych kwasów tłuszczowych spożycie migdałów zapobiega chorobom serca oraz cukrzycy typu 2. Mają najwięcej ze wszystkich orzechów błonnika, witaminy E oraz witaminy B2. Działają też antydepresyjnie, wspomagają prawidłowe funkcjonowanie mózgu, poprawiają pamięć i koncentrację, dlatego polecane są dzieciom i młodzieży.
Jedzmy więc orzechy jak najczęściej, najlepiej codziennie, zastępując słodycze tymi zdrowymi przekąskami. Wtedy ogólna kondycja naszego organizmu ulegnie znacznej poprawie, a my będziemy cieszyć się dłużej dobrym zdrowiem i świetnym samopoczuciem. Które orzechy lubicie najbardziej?